środa, 24 września 2014

W wakacje nie można się nudzić

[moje zdjęcie z ogrodu japońskiego. Wrocław]
Wakacje miałam bardzo udane. Pełne uśmiechu, słońca i dobrego wypoczynku. A gdzie ja się szwendałam? No, między innymi:
Zahaczyłam o Gniezno.
Poznałam trochę Wrocław.

Odwiedziłam Kłodzko.

Smok ze Szczelińca Wielkiego. Widzicie?
I zakochałam się w Pradze.
Panowie w mundurach szli na wartę pod pałac :)
O tam właśnie.
Zdrowa woda w Dusznikach Zdroju :3
Zamek w Książu.
To taki mały smaczek z moich wakacji.
Udało mi się też porobić trochę nowych rzeczy..
Powyższe zdjęcia pokazują wczesnośredniowieczne wzory słowiańskie, które wypaliłam na kawałkach skóry.
Są na takich paskach, bo można z nich zrobić bransoletę
Musiałam też spróbować czegoś takiego :D

No i też wyszywałam na lnie. Chcę to wyciąć i przyszyć do rękawów czerwonej tuniki. Czekam aż ktoś mi ją podeśle..

O tradycyjnym rysowaniu wcale nie zapomniałam.
Już niedługo ruszą zajęcia na uczelniach i będę zawalona robotą. Tak myślę, ale wykombinuję coś, żeby sobie też nic nie robić choć trochę ;p